głos w kwestii ciszy :P

ola · Wysłany: Pią 9:15, 07 Mar 2008 Temat postu:

wydaje mi się, że z tą ciszą to chodzi o coś jeszcze jednego. zobaczcie - nie zawsze dotyczy to ostatnich ławek, a czasem "głośnogadacze" siedzą całkiem bliżej przodu. generalnie, kiedy już sam wykładowca słyszy, że jest przesadnie głośno - należy chyba jednak spuścić z tonu. tym bardziej, że to jest później obraz nas wszystkich. nikt dokładnie nie wie, kto gada. a potem będzie "gadało dziennikarstwo".
oczywiście, że głównie wykłady są przenudzone i przespane. ale jednak - z czystego szacunku dla prowadzących i reszty ludzi, która cokolwiek chce usłyszeć - może lepiej choć trochę dać na wstrzymanie.

agucha · Wysłany: Pią 13:03, 07 Mar 2008 Temat postu:

i to powinno już zakończyć naszą dyskusję. pozdrawiam was!

Fisz · Wysłany: Pią 21:59, 07 Mar 2008 Temat postu:

agucha czujesz sie dotknieta tym tematem Wink

jeszcze jedna rzecz jaka mnie dzis uderzyla gadanie swoja droga ale to co dzis coponiektorzy robili na technologiach infromacyjnych to juz jest jakby to powiedzial x. Zwoliński "zwykłe chamstwo". To byl kompletny brak szacunku juz nie mowie do innych studentow, bo tego trudno wymagac ale wobec wykladowcy? Mi samej bylo wstyd za nasza grupe. Niemówiąc juz o tym, ze gosciu mowi naprawde ciekawe i zapewniam niezwykle przydatne rzeczy, np przy pisaniu prac naukowych. Co niektorzy juz to przerabiaja, a reszta za niecale dwa lata wiec moze warto posluchac i sie doedukowac. Wink

ola · Wysłany: Pią 22:25, 07 Mar 2008 Temat postu:

o łał, a co się działo, jeśli można wiedzieć? bo mnie nie było...

demon · Wysłany: Pią 23:06, 07 Mar 2008 Temat postu:

no dzisiaj było ostro na technologii... Very Happy

ale te rzeczy, o ktorych mówił powinny być dla wszystkich tak jasne, że słońce świeci a deszcz pada Laughing

don padriano Mateuszo · Wysłany: Pią 23:49, 07 Mar 2008 Temat postu:

jak dla kogoś jasne to mógł wyjść albo nie przychodzić, mógł już nawet siedzieć i gadać, byle po cichu Smile

ale przeszliśmy dzisiaj kolejny krok dalej:D ciekawe kiedy dojdziemy do przepaści:D

Berenikot · Wysłany: Pią 23:55, 07 Mar 2008 Temat postu:

o rany.przewaznie nikt nie sprawdza obecności. nie ma obowiązku być na wykładach. ja chętnie udostępnię notatki, jeśli takowe w ogóle z czegoś zrobię, a zazwyczaj robię. więc dla tych, którzy przyszli na wykład pogadać, lepiej będzie iść na piwo lub czekoladę, albo po prostu nad Wisłe, bo robi się coraz cieplej. inaczej - tak jak już tu padło - pierwszy rocznik DIKS wyjdzie na chamski,do tego Iza nasłucha się w dziekanacie, a wykładowcy będą kontynuować wątek o chamskiej mlodzieży i na dodatek w tym jednym przypadku będa mieli rację, wkurzając nas przy tym. Owszem, sa wykłady nudne i nudniejsze, ale W KOŃCU TEN GOŚĆ ZA KATEDRĄ TEŻ CZŁOWIEK, też się stresuje, i jak my gadamy - rozprasza się. gubi wątek. więc nic dziwnego, że w efekcie nudzi. minimum szacunku - to nie nauczyciel w szkole, tylko zazwyczaj człowiek, który ma głowę na karku i pracuje naukowo nie bez powodu.

tym bardziej mnie to dziwi na dziennikarstwie: w końcu dziennikarz to ktoś, kto ma oczy i uszy otwarte, potrafi słuchać, szanuje drugiego człowieka i stara się zdobywać zewsząd nowe informacje. poza tym mamy wykłady nie z przypadkowymi ludźmi z łapanki na ulicy, może warto by się zainteresować, who is who i jak nudzi, podpytać o inne, ciekawsze dla nas rzeczy? przydatne w zawodzie?

aha: po studiach nikt raczej nie będzie nam podawał informacji na tacy. korzystajmy, póki możemy:P

no i jeszcze jedna rzecz: po wykładzie, na którym nieustannie słychać szum, ciche okrzyki, oraz fragmenty różnorakich zwierzeń ( tak, nie myślmy, że nie słychać, kto z kim sie spotkał i co z tego wyszło Razz

słychac, i to bardzo dobrze. jak sie człowiek wsłucha, to naprawdę dużo informacji może nazbierać Razz

), więc po takim przeszumianym wykładzie jest się dużo bardziej zmęczonym. NAPRAWDĘ. zwłaszcza słuchający dostają prawie że rozdwojenia jaźni. dlatego - kartki w dłoń! lub też - piwo w juki, a d... wziąć w troki* i nad Wisłę Razz

* cytat, jakby kto nie wiedział Razz

Berenikot · Wysłany: Pią 23:56, 07 Mar 2008 Temat postu:

a przepaść długa jest, nie wiadomo, czy ma kres:P

demon · Wysłany: Sob 0:30, 08 Mar 2008 Temat postu:

mam tylko jedno pytanie Very Happy

czy jest tak głośno jak na początku, czy rozmowy nasiliły się w ostatnim czasie? Laughing

don padriano Mateuszo · Wysłany: Sob 9:42, 08 Mar 2008 Temat postu:

Uważam się za skończonego chama i prostaka i nie przeszkadza mi to że Iza będzie o mnie słuchac w dziekanacie:) Z moją haniebną hip hopowo popową kulturą zasługuję tylko na to żeby "rozpieprzyc się w swoim samochodzie bo ze mnie <cymbał i idiota> " Smile

:)Rozmowy nasiliły się w ostatnim czasie, wszystko możnaby śmiało zwalic na wiosnę tym bardziej że młoda i w pełni sił przychodzi to może dźwignie ..
Dzicz, swołocz i woda na młyn plugawych reakcjonistów...
sam nie wiem co chciałem napisac

demon · Wysłany: Nie 9:12, 09 Mar 2008 Temat postu:

KANONIZOWAć PIERWSZE łAWKI!!!! Laughing

Fisz · Wysłany: Nie 12:35, 09 Mar 2008 Temat postu:

od razu kanonizowac najpierw beatyfikacja nie badzmy znowu tacy zachlanni Smile

don padriano Mateuszo · Wysłany: Nie 15:03, 09 Mar 2008 Temat postu:

sacto subito!!
a środkowe ławki objąc czcia
i eksterminowac pozostalych:D

Fisz · Wysłany: Nie 18:24, 09 Mar 2008 Temat postu:

ekskomunikować Wink